Cześć, jestem Miro. Szukam bardzo doświadczonego domu.
Urodziłem się ok. 2008r, jestem dużym pies (ważę ok. 30 kg).
Razem z bratem Mero urodziliśmy się i wychowaliśmy w schronisku – jest to jeden z najgorszych scenariuszy, jaki można sobie wyobrazić. Dorastaliśmy nie mając kontaktu z ludźmi, nigdy nie mieliśmy okazji, by skojarzyć towarzystwo człowieka z czymś przyjemnym. Wychowaliśmy się w przekonaniu, że ludzie są dla nas potencjalnym źródłem zagrożenia i należy omijać ich szerokim łukiem.
Wyrosłem na psa nieufnego, lękliwego i nieśmiałego, aczkolwiek jestem nieco odważniejszy od swojego brata i obecność człowieka jest dla mnie mniejszym stresem.
Wydawałoby się, że jesteśmy skazani na dożywocie w schronisku – jednak wolontariusze i pracownicy starają się o nas walczyć.
Od grudnia 2013 roku pracuje ze mną wolontariuszka Basia, która uczy nas, że obecność człowieka może być dla opłacalna.
Cieszą nawet najmniejsze postępy – to, że czasem podchodzę, by zjeść smakołyki. Ale przede mną jeszcze mnóstwo barier do pokonania…