Woda jest droga
https://pomagam.pl/wodaza44k
Co czujecie, gdy listonosz przekazuje Wam pismo z urzędów?
Ciekawość, stres?
My przyzwyczailiśmy się do różnych pism, rachunki z różnych miejsc co do zasady przychodzą online.
Jest koniec sierpnia 2024. Upalne lato wymęczyło zwierzęta i ludzi w schronisku.
Listonosz wręcza nam plik kopert.
Jest tam jeden dokument.
Czytamy go kilka razy, przecierając oczy ze zdumienia, z myślą, że może jednak gorąc robi głowie psikusa.
Niestety. Wszyscy w zespole mają te same – chciałaby się rzec omamy:
42 788, 63 zł
Tak. Ponad 40 tysięcy na fakturze z gminy.
Za zużytą wodę.
W okresie 2021 a 2024.
Ale jak to? O co chodzi?
Kontaktujemy się z gminą:
1. twierdzi, że urzędniczka, która spisuje wodę, nie mogła się dostać do schroniska przez 3 lata.
Dostępne telefony na stronie www, na bramkę schroniska, schronisko przyjmujące codziennie różnego rodzaju ludzi – wolontariusze, kurierzy, darczyńcy, goście…
Nasza teoria: ktoś pewnie zapomniał albo był na zwolnieniu, komuś sie nie chciało…
Przez 3 lata nie przysłali żadnej informacji ani wezwania, że jest problem z “dostaniem się do schroniska”.
2. gmina wystawia rachunek raz na jakiś czas – tak jak urzędnikowi uda się spisać liczniki.
Rachunki z lat wcześniejszych też były za długie – kilkunastomiesięczne okresy (ale nie lata…).
3. prosimy o częstsze wystawianie rachunków, aby było nam łatwiej kontrolować koszty i opłacać te faktury w terminie, bez drastycznego wpływu na płynność finansową placówki, co wpływa na los zwierząt. Zwierząt również przyjmowanych z rzeczonej gminy.
Natomiast to gmina wystawia rachunki wg. własnych procedur.
4. oraz najważniejsze !
Wystąpiliśmy do wójta o przedłużenie pozwolenia na prowadzenie schroniska, co jest niezbędne do dalszego funkcjonowania placówki w niezmienionym zakresie.
ALE! dostaliśmy ustną odpowiedź, że dopóki nie zapłacimy rachunku za wodę to tego pozwolenia nie dostaniemy.
My – schronisko, które dla dobra zwierząt z gminy (bo nie ze względu na wartość współpracy z gminą w zakresie realizacji zadań związanych z ograniczeniem bezdomności – środki przeznaczone przez gminę na psy nie pokrywają realnych potrzeb zwierząt – tak to Wy Przyjaciele swoimi datkami sprawiacie, że możemy z gminą współpracować…) zdecydowało się na współpracę, ponieważ wcześniej zwierzęta z gminy trafiały do placówki o dużej śmiertelności zwierząt…
Sumując: 40 tysięcy to BYĆ-ALBO-NIE-BYĆ dla nas.
Aa. Odsetki od niezapłaconej w terminie faktury z wyliczeń są już na poziomie ok 1600zł. [Edit: udało się wyprosić, by odsetek nie było.]
Dlaczego dopiero w lutym 2025 informujemy Was o sprawie?
Mieliśmy nadzieję, ze tak ogromną fakturę zapłacimy sprawnie z 1,5% podatku, ale nie wystarczyło.
Inflacja dobiła nas – wszystko bardzo zdrożało i nie mamy zapasu środków finansowych.
Rozmowy, umawianie się z urzędnikami trwało trochę.
Obecnie jesteśmy już również bez nadziei na ratalne rozłożenie zadłużenia.
W głowach mieliśmy również zabezpieczenie zwierząt na czas zimy, w tym zbiórkę m.in nowy piec.
Dzięki Wam – Przyjaciołom Zwierząt z Korabiewic- się udało!
Czy i tym razem się uda?
Bardzo Was prosimy o wsparcie.
lub
Blik: nr tel 500145155 tytułem: schronisko-woda
Dla tych którzy nas nie znają:
Schronisko w Korabiewicach VIVA istnieje od 2012 roku. Wcześniej placówka była zarządzana przez ludzi, dla których los zwierząt nie miał znaczenia. Od czasu zajęcia się placówka stawiamy ją na nogi, nie tylko opiekując się i szukając dobrych domów, ale również remontując, inwestując w rozwój, by móc dać możliwie najlepsze warunki podopiecznym: bezpieczne i wygodne boksy, domki, budy, wybiegi. Szukając nowych domów naszym podopiecznym, weryfikujemy kandydatów, pomagamy w adaptacji. Obecnie pod opieką schroniska jest prawie 400 zwierząt różnych gatunków.
Schronisko utrzymuje się od samego początku z datków ludzi, nie mamy stałego wsparcia od gmin. Koszty miesieczne to ok. 200 tys zl. Zwierzęta są karmione dobrej jakości karmą, zwierzęta chore otrzymują karmę potrzebną dla ich zdrowia. Zwierzęta są leczone bez względu na koszty – nawet u specjalistów w Warszawie. Opieka nad zwierzętami jest sprawowana wg. dwu zasad: „W Korbiewicach nie da się nie istnieje” oraz „Korabiewickie zwierzęta nie są w niczym gorsze od zwierząt posiadających dom”. Ogromną rolę ma wolontariat przy małej liczbie zaangażowanych pracowników (wywodzących się głównie z wolontariatu): zajmuje się promocją zwierząt, szkoleniem ich a także wspiera pracę w schronisku. Schronisko jest miejscem odwiedzin wycieczek szkolnych i zorganizowanych grup wolontariatu pracowniczego, czy innych grup specjalnych (np. więźniowie, młodzież z ośrodka wychowawczego).
Zachęcamy do dołączenia do grupy pracowitych i zmotywowanych wielbicieli zwierząt.
Utrzymujemy się z datków. Od Ciebie zależy, jak będzie wyglądać opieka w schronisku.
🔴TWOJE PIENIĄDZE = ICH ŻYCIE 🔴
Przekaż 1.5% podatku: wystarczy w PIT podać numer KRS 0000135274, a w cel szczegółowy wpisać „Korabiewice”.