Wyszukaj zwierzaka
Data: 2019-07-28

Trevor (adoptowany)

Młody (2-3 letni, wykastrowany) wesoły, mądry pies, którego charakter to idealne połączenie wszystkich fantastycznych psich cech: radosny, mądry,
pozytywnie nastawiony do wszystkich, baardzo miziasty i do tego niesamowicie przystojny kawaler z niego!
Mieszka w boksie z Gruzją, z którą od razu doskonale się dogadał.
Uwielbiają swoje towarzystwo, rozdają całusy, wspierają się.
Trevor jest też niesamowicie mądrym psem.
Kiedy wolontariusz zaczyna z nim pracować, natychmiast skupia się na przewodniku i jest gotowy, nawet jeżeli Gruzja „wariuje” obok. 🙂
Natychmiast zrozumiał, że skakanie i ciągnięcie na smyczy jest niefajne, że nagradzane jest chodzenie na luźnej smyczy przy nodze i siadanie.
Ma też swoje wybitne umiejętności. 🙂
Potrafi „rozciągnąć” swoje ciałko i sięgnąć np. po smaczki, które leżą wysoko na budzie. 😉
Jest idealnym psem rodzinnym, do domu jak i do bloku.
Dogaduje się z suczkami, z psami prawdopodobnie też by się dogadał.
Nadaje się do domu z dziećmi. Nic tylko kochać, przytulać i szanować…
A oto historia Trevorka: Sobota 1 lutego 2014, chwilę przed 8 rano zjawiają się pierwsi pracownicy schroniska.
Przy bramie biega pies: nieduży, na oko 2-3 letni, brązowy podpalany kundel.
Jest trochę rozkojarzony, tak jakby nie rozpoznawał miejsca, w którym akurat się znajduje.
Pracownicy również nie poznają psa (czasem plątają się pod naszą bramą psy sąsiadów).
Mateusz przykuca,pies podkula ogon, ale przychodzi do wyciągniętej ręki, pozwala delikatnie się pogłaskać.
Mateusz ze smyczy robi pętle, zakłada psu na szyję i prowadzi do lecznicy.
Okazuje się, że młody psiak wie, co to smycz, ewidentnie ktoś uczył go na niej chodzić.
Przechodząc pomiędzy boksami pełnymi psów, niezwraca uwagi na swych nowych szczekających kumpli – dziarsko idzie przed siebie.
W zamkniętym pomieszczeniu czuje się już nieco mniej pewnie, ale szybko zostaje przekupiony pysznym jedzeniem.
Na miejscu zakładamy mu jedną obrożę, druga przeciw pchłom i kleszczom i odrobaczamy.
Zostaje w szpitaliku na obserwacji.
Po kilku godzinach Mateusz wychodzi z psem na spacer, dochodzi do bramy z nadzieją,
że pies gdzieś będzie chciał go zaprowadzić – wskaże drogę, „skąd przyszedł”.
Pies jednak siada przy drodze i rozgląda się – raz w jedną, raz w drogą stronę.
Teraz wiemy już na pewno, nie przyszedł tu sam, nie przybłąkał się.
Ktoś go tu przywiózł i zostawił na pastwę losu, nie bacząc na to, czy będziemy mogli się nim zająć,
czy znajdziemy fundusze na opiekę nad kolejnym znalezionym/porzuconym psem, czy będziemy mieć miejsce dla niego….
Tak oto Trevor stał się mieszkańcem Schroniska w Korabiewicach…
Jego wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/651795698173666/?ref_newsfeed_story_type=regular      
Film o nim na YT: http://www.youtube.com/watch?v=gVNRv0QHx-g&list=UU2lHVpEJnwCE9-rFZZmwS7

Nakarmiony w tym miesiącu: 0
Nakarm zwierzaka za 3
Ilość dni
Czytany 349 razy
Ostatnio zmieniany: 2024-11-06
Zapytaj o adopcję
X

Zapytaj o adopcję