wyszukaj zwierzaka
    • Psy
    • Koty
    • Konie
    • Lisy
    • Świnie
    • Kozy
    • Owce
    • Krowy
    • Inne
    • Odeszły
    • Nowe w schronisku
    • Adoptowane
    • W domu tymczasowym
    • Do 10 kg
    • 10-14 kg
    • 15-24 kg
    • 25-44 kg
    • 45 kg i więcej
Data: październik, 23rd, 2019

Psy z interwencji – adoptuj – wesprzyj leczenie [2015]

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Drodzy Fani zwierząt, pomagania aktywnego,
z dniem 29 stycznia Schronisko w Korabiewicach zostało opiekunem prawnym 80 psów w typach różnych ras
Psy pochdzą z interwencji w hodowoli psów państwa R. hodowli zarejestrowanej w Związku Kynologicznym.
Kolejne przejęcie, w drodze dobrowolnego zrzeczenia, nastąpiło 8 lutego – przyjęliśmy 13 psów w typie ras labrador i beagle. Więcej o całej sytuacji możesz poczytać na dole strony.

Teraz od 30 stycznia chcemy skupić się na:
1/ Szukaniu domów stałych i tymczasowych
2/ Szukaniu dodatkowych środków finansowych na opiekę weterynaryjną

AD 1/
****Dając dom stały lub tymczasowy masz świadomość, że ww. psy interwencyjne będą wymagać nauczenia czystości, pielęgnacji skóry i sierści, wizyty u stomatologa, ogólnej opieki wet,  zaufania, chodzenia na smyczy – twoja wiedza, jak nauczyć ww. będzie niezbędna, by pozwolić psu na łagodną adaptację. Odebraliśmy wyeksploatowane suki, śmierdzące, zakołtunione, z problemami bahawioralnymi. Po umyciu i ostrzyżeniu niektóre będą przypominać rasy…
Masz świadomośc, że nie możemy za wiele powiedzieć o danym psie, prócz np. kontaktowy, wesoły czy wycofany.****

Jeśli chcesz adoptować (na tymczas, na stałe) zapoznaj się z www.schronisko.info.pl/adopcje, wypełnij ankietę. W związku z dużym zainteresowaniem adopcjami psów z interwencji, zastrzegamy sobie prawo do odpowiedzi na wybrane ankiety. Jeśli w ciągu 4 dni od wysłania ankiety nie dostałeś odpowiedzi, twoja ankieta nie przeszła pomyślnej weryfikacji.
Ważne – nie ma możliwości oglądania psów bez kontaktu z koordynator adopcji (musisz mieć ją zaakceptowaną)! Psy to nie przedmioty na wystawie sklepowej!

Pamiętaj, koordynatorka adopcji Ania będzie miała obecnie większą ilość pracy związanej z zapytniami o psy.
Będziemy wdzięczni, gdy: 1/ będziesz wysyłać o sobie dokładne informacje 2/ napiszesz, jaki typ psa Cię interesuje 3/ zachowasz emocje na wodzy i wykażesz się dużym zrozumieniem dla pracy przy rozładowaniu „ruchu adopcyjnego” – czyli nie będziesz atakował wielokrotnymi smsami/emailami/telefonami, a także przyjmiesz do wiadomości, iż Ania również uczestniczy w pracy na miejscu (nie mamy dużego zespołu, każdy z nas robi szereg różnej pracy, by zwierzętom było jak najlepiej), przy opiece nad nową, liczną gromadką psów:). Ograniczony/wydłużony kontakt będzie tyczył się innych członków zespołu. Dziękujemy, że chce Ci się być empatycznym, dobrym człowiekim.

Jeśli chcesz adoptować na stałe to:
– w pierwszej kolejności będziemy wchodzić w rozmowy z opiekunami z naszych okolic (Łódź/Wawa) by jak najbszybciej znaleźć psiakom lokum inne niż schronisko, a zarazem by móć trzymać nasz standard adopcyjny (dokładne sprawdzenie domów, brak przypadkowości)
– masz pojęcie o danej rasie – twój wybór nie jest chwilowym kaprysem, twój wybór jest podyktowany świadomym podejściem do poszerzenia rodziny
– przyjedziesz sam do Schroniska w Korabiewicach, aby odebrać/wybrać psa (ale wyłącznie!!! po akcepcie koordynator adopcji)
– masz przygotowane szelki, obrożę, smycz, i gotową wyprawkę w domu (miski, karma etc.)
– z domem stałym podpisujemy umowę adopcyjną

Jeśli chcesz podarować dom tymczasowy, to zapoznaj się z następującymi informacjami:
– w pierwszej kolejności szukamy DT w Warszawie (możliwość przeprowadzenia szybkiej wizyty przedadopcyjnej), okolicach, Łodzi
– bierzesz na siebie koszty związane z karmą i leczeniem, w indywidualnych ustaleniach, fundacja będzie partycypować w kosztach (musisz zrozumieć, że jesteśmy w ciężkim momencie – duża ilość psów w jednostce czasu, w tym cały czas utrzymanie Schroniska w Korabiewicach), stąd też bardzo liczymy na świadome pomagania domy
– będziesz mieć przygotowaną smycz, szelki, obroże, karmę
– z domem tymczasowym podpisujemy umowę na dom tymczasowy

AD 2/ Pamiętaj, możemy działać na rzecz poprawy losu zwierząt, bo wierzymy, ufamy, że dasz nam narzędzia do pracy – czyli pieniądze (karma, wet, benzyna itd).
Jeśli nie możesz podarować domu, a chcesz wesprzeć akcję przejęcia psów, które w dużej części będą wymagać leczenia, a napewno wielu godzin zabiegów pielęgnacyjnych oraz odżywienia karmą treściwą:
– w pierwszej kolejności podaruj dodatkową darowiznę na rzecz ich utrzymania (dodatkową, bo nadal na utrzymaniu mamy wcześniejsze stado korabiewickich zwierząt – twoje darowizny jeszcze bardziej niezbędne)

Możliwe formy pomocy finansowej:
1/ Wpłata bezpośrednia:
Fundacja MRNRZ Viva
03-772 Warszawa, Kawęczyńska 16/39;
28 2030 0045 1110 0000 0255 8170

Dla przelewów zza granicy:
XX Oddział BGŻ SA  Warszawa ul. Wrocławska 21 , 01-493 Warszawa
IBAN: PL28 2030 0045 1110 0000 0255 8170
Kod Swift  GOPZPLPW
Z dopiskiem: Darowizna – psy z interwencji

Pamiętaj, darowiznę bezpośrednią możesz odliczyć od podatku!
2/ PayPal
korabiewice@viva.org.pl z dopiskiem: Psy z interwencji
 3/ DotPay (szybkie płatności):
https://ssl.dotpay.pl/?pid=24MWAE97JYXZVBDNXZ5RUQMU7WRAZDU6
4/ SMS
Wyślij SMS o treści AP.SCHR na numer:
71068  Koszt wysłania SMS wynosi 1,22 zł PLN brutto.
73068  Koszt wysłania SMS wynosi 3,66 zł PLN brutto.
91058  Koszt wysłania SMS wynosi 12,20 zł PLN brutto.
Otrzymany kod wpisz w boks znajdujący się w  dolnej części prawej kolumny na tej stronie.

5/ I niezmiennie prosimy Cię o wykup nakładu kalendarza: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=24784633
Dla nas to środki na utrzymanie i ratowanie kolejnych zwierząt! Jak właśnie w tym przypadku

6/ Wystaw przedmiot na charytatywnym bazarku: https://www.facebook.com/events/1521625831389446/?fref=ts

7/ Pamiętaj o nas przy rozliczaniu PITu:
Wystarczy w PIT podać numer KRS 0000135274, a w cel szczegółowy wpisać „Korabiewice”.
Zachęcamy do skorzystania z programu, który pomoże wypełnić PIT i przekaże 1% na rzecz Korabiewic: www.programdopit.pl

Inne formy pomocy przy psach w z interwencji:
– pomóż przy czyszczeniu klatek/spacerowaniu/pielęgnacji tych psów, które będą czekać w Schronisku na wyjazd do domów (oferta dla wolontariuszy z umową wolontariacką)
– podaruj:  karmę dla psów małych ras (drobna)
, nożyczki do wycinania dredów, maszynki do wygalania sierści, podkłady higieniczne, jednorazwe rękawiczki w różnych rozmiarach, potrzebujemy środków czystości oraz ręczników, prześcieradeł, kocy, itd.
————————————————————–

ADOPCJA

1. Świadomy wybór – Pies z dobrze prowadzonego schroniska (a wciąż tych dobrych przybywa) został poznany pod kątem wieku, zdrowia, charakteru, temperamentu, umiejętności np. chodzenia na smyczy, poruszania się samochodem lub po mieście, akceptacji innych zwierząt i ludzi. Takie właśnie psy znajdziesz w Schronisku w Korabiewicach! Wiadomo czego można się po nim spodziewać, czy wymaga leczenia lub innego specjalnego traktowania. Czasem jest bardziej wymagający, po przejściach, ale często to całkiem zwyczajny pies, bez bagażu doświadczeń – masz wybór. Od trybu życia, możliwości lokalowych i finansowych, ilości czasu jakim dysponuje Twoja rodzina na spacery etc, zależy z jakim psem będziecie najszczęśliwsi. I pod tym kątem (choć także wierzymy w miłość od pierwszego wejrzenia) możesz wybrać psa.
2. Pomagasz zmniejszać bezdomność zwierząt – Nawet, jeśli nie stać Cię na regularną pomoc finansową dla schroniska i nie masz czasu na pracę jako wolontariusz, pamiętaj: „nie możesz zmienić całego świata, ale możesz zmienić cały świat dla jednego psa”. Jednego, tego wyjątkowego psa, ratujesz przed bezdomnością. Adoptując psa wysterylizowanego nie sprowadzasz na świat kolejnych zwierząt, których jest już za dużo i w skali kraju dziesiątki tysięcy z nich mieszkają lub wegetują w schroniskach, z których jeszcze wiele jest zwykłymi przechowalniami, a nawet maszynkami do wyciągania pieniędzy z gminy, gdzie zwierzęta żyją stłoczone i są usypiane zamiast leczone.
3. Czynisz świat lepszym – robisz dobry uczynek (a dobro powraca) i jest to tak jasna sprawa, że nie ma co tego wątku rozwijać.
4. Adoptowany pies kocha bardziej – przyjaźni ani miłości nie kupisz. Możesz ją tylko dostać za darmo. A pies ze schroniska to ogrom radości, bo dla niego wszystko jest nowe, inne, lepsze. Taki pies bardziej umie się cieszyć życiem i oddać uczucie, które dostał.
5. Jedyny w swoim rodzaju – Twój adoptowany pies jest zazwyczaj tak niepowtarzalny, że każdy sąsiad czy dalsza rodzina rozpozna go na ulicy, nie wygląda tak samo, jak inne psy w danej rasie. Z wiekiem zaczynamy cenić oryginalność i nie mamy potrzeby nosić takich samych trampek jak wszyscy inni. Cenimy wyróżnianie się z tłumu, niszowość. Im więcej mamy psów rasowych wśród znajomych, tym większą będziemy mieć satysfakcję z rezygnacji z psa z masowej produkcji i adopcję tego jedynego.
Więcej o adopcji na www.schronisko.info.pl/adopcje

KUPNO Z HODOWLI

1. Kot w worku – najczęściej kupowane są szczeniaki, a głównym kryterium wyboru jest wygląd („jaki słodki”). Słaba znajomość specyfiki rasy (choroby, charakter, temperament) powoduje wiele rozczarowań i wzajemnego niedopasowania. Duży pies męczący się w kawalerce w bloku, długie godziny pracy i mało czasu na spacery z psem mającym mnóstwo energii i potrzebującym wybiegania, kłopotliwy w pielęgnacji sierści pies tarzający się ciągle w ogródku itd itd. Jeśli do tego nakłada się brak czasu, znajomości psychiki i specyfiki danej rasy, a tym samym zdarzą się błędy i brak konsekwencji w wychowaniu, mamy psa agresywnego, niszczącego sprzęty domowe, uciążliwie szczekającego etc.
2. Wspierasz eksploatację zwierząt – bardzo niewiele hodowli kieruje się miłością do danej rasy, chęcią jej popularyzowania i zajmuje się hodowlą w małej skali. Bardzo często jest to po prostu biznes i chęć zysku (z definicji hodowla to proces komercyjny).
Wyeksplatowane suki rodzą zbyt często (dwa, a nawet 3 razy do roku) i ponoszą zbyt duże konsekwencje nieustannych ciąży. W tych najgorszych (doświadczenie z interwencji pokazuje, że także oficjalnie zarejestrowanych) psy trzymane są w klatkach, nie wychodzą z nich i nie znają normalnego życia, są brudne, zarośnięte, wypadają im zęby, sierść mają poklejoną odchodami, pokręcone pazury, pełne są pasożytów, chore i poranione.
Nie ważne jak wyglądają, jak cierpią skoro urodzą śliczne, czyste i pachnące i zyskowne szczeniaczki.
3. Przyczyniasz się do zwiększenia bezdomności zwierząt – popyt na rasowe szczeniaczki nakręca ich produkcję. Chwilowe mody (jak np. osławiona moda na dalmatyńczyki po filmie 101 Dalmatyńczyków albo przejściowa moda na rotwailery) powodują zapełnianie się schronisk daną rasą tuż po jej przeminięciu. Za dużo się urodziło i nie było już chętnych, inne oczekiwania co do rasy niż rzeczywistość i psy lądują w schronisku. Psów przybywa zamiast ubywać.
4. Powielasz cierpienie – już od dawna wiadomo, że wiele ras ze względu na wzmacniane u nich cechy, zostało doprowadzonych do wynaturzenia i cierpi częściej niż inne na dane choroby. Trudności z oddychaniem buldogów francuskich, czy wypadanie dysku jamnikom to najbardziej znane przykłady tego, do czego prowadzi hodowla w celu uzyskania jakiejś specyficznej cechy. Trudno też nie wspomnieć o tym, że pomimo zakazu nadal wielu szczeniakom bez znieczulenia obcina się uszy czy ogonki, a Polska jest krajem eksportowym tak okaleczonych szczeniąt za granicę, bo tam jest lepsza kontrola i jest to nie do pomyślenia.

Przykład wynaturzenia: http://video.anyfiles.pl/Psy+rasowe.+Ca%C5%82a+prawda+-+lektor+pl/Zwierz%C4%99ta/video/118881

Jeśli natomiast mimo powyższych argumentów, nadal chcesz kupić psa, to tylko z rodowodem z hodowli zarejestrowanej w Związku Kynologicznym, choć piszemy to z ciężkim sercem, mając na uwagę jawne niedoskonałości tej organizacji (brak kontroli hodowli).
Pies rasowy to pies posiadający rodowód. Wyraz „rasowy” to pojęcie formalne. Wymaga potwierdzenia pisemnego w formie rodowodu. Pies rasowy urodzony w Polsce ma nadany numer w postaci tatuażu, udokumentowane pochodzenie min. cztery pokolenia wstecz. Dodatkiem jest chip. Psy importowane mogą posiadać tylko chip z numerem wpisanym w rodowód.
WAŻNE: Wyłącznie metryka, na której podstawie wyrabia się rodowód, jest dokumentem potwierdzającym przynależność danego osobnika do konkretnej rasy.
Matryka psa rasowego jest dołączona do każdego rasowego szczęnięcia.

Metryka:
– to dokument formatu A5
– wydawany jest Związek Kynologiczny w Polsce
– potwierdza pochodzenie danego szczenięcia i zawiera takie dane jak: rasa, imię i przydomek hodowlany, data urodzenia, umaszczenie, i numer tatuażu oraz imiona, i przydomki rodziców, a także nazwisko, i adres hodowcy
– wydawana jest w Polsce do każdego rasowego szczenięcia
– kupując psa zagranicą dostaniesz do niego nie metrykę, a rodowód eksportowy
Rodowód:
– to dokument wydawany  dla członków Związku Kynologicznego przez Zarząd Główny w Warszawie na podstawie metryki
– rodowód jest niezbędnym dla hodowców źródłem informacji o psie (podane informacje o rodzicach, dziadkach, pradziadkach etc.)
– pozwala hodowcy odpowiednio kojarzyć ze sobą pary rodzicielskie, wyliczać ich pokrewieństwo
– to gwarancja, że szczenię będzie miało cechy przypisane danej rasie, predyspozycje zgodne z jego wzorcem.
Kupując psa z zarejestrowanej hodowli (gdy wcześniej przeanalizowałeś, jakie cechy charakteru i wyglądu psa cię interesują i wykluczyłeś zgodnie ze swoim sumieniem adopcje ze schroniska lub domu tymczasowego…):
– poczytaj o hodowli w internecie (niemniej hodowcy potrafią między sobą rywalizować i robić sobie czarny PR w mediach, kwestia co jest prawdą, a co nie)
– poproś o wgląd do metryki rodziców wybranego szczeniaka, jak i samego szczeniaka
– zapytaj sąsiadów hodowcy o zdanie na jego temat
– poproś o możliwość sprawdzenia warunków bytowania zwierząt (całej hodowli)
– przyjrzyj się dokładnie stronie internetowej hodowli
Analizę sytuacji w hodowli państwa R. przeprowadzono m.in na blogu: http://nie-taki-pies.blogspot.com/2015/02/rosoowe-gwiazdki-pseudohodowla-pod.html?spref=fb

Handlarze z serii „pseudo-hodowcy” / „rozmnażacze”, to ludzie którzy:
– rozmnażają psy o nieudokumentowanym pochodzeniu przypominające wyglądem psy rasowe
– napędzając sobie popyt nazwali ww. psy „rasowymi bez rodowodu”
– korzystając z niewiedzy kupujących, dołączają do psa książeczkę zdrowia twierdząc, że są to dokumenty potwierdzające jego rasowość (w książeczce wpisana jest rasa psa, jego kolor oraz data urodzenia, a to wszystko potwierdzone pieczątkami weterynaryjnymi)
– kupuje  podrośniętą sukę z rodowodem albo hurtowo większą ich liczbę (wówczas pseudo-hodowca może prezentować kupującym jeden rodowód)
– psy produkują na ilość, są sporo tańsze od psów z hodowli  (szczenięta oddziela się od matki i sprzedaje już w wieku 6 tygodni,  aby nie trzeba było ich utrzymywać, socjalizować i szczepić)
– karmi tanią, bezwartościową karmą, obcina koszty weterynaryjne (mimo posiadanej książeczki zdrowia psy nie są szczepione ani odrobaczone, wiele szczeniąt z takich rozmnażalni-hodowli umiera tuż po sprzedaży na nosówkę, parwowirozę itp., szczenięta są zarobaczone)
– nie dbają o dobór hodowlany; nie zwracają uwagi na cechy fenotypowe i genotypowe, nie pokazują swoich psów na wystawach, więc nie muszą być one piękne i zadbane, nikt ich nie kontroluje, a szczenięta często dowożą do kupujących, by nie pokazywać w jakich warunkach żyją ich psy
– traktują psy przedmiotowo, trzymając je w piwnicach, klatkach, w kojcach zewnętrznych itp.
Pseudo-hodowla może być również domowa! Powstaje, kiedy osoba kupuje suczkę i dopuszcza ją do samca w celu posiadania szczeniąt np. raz w życiu suki. Często wzorowo odchowuje swoje szczenięta, ale nie ma świadomości, że przyczynia się tym samym do niszczenia rasy oraz pomnażania niepotrzebnie szczeniąt nierasowych. Nawet po parze rodowodowych psów takie szczenięta nie otrzymają metryk, bowiem nie posiadają one praw hodowlanych.
Jak kupić tanio psa z rodowodem? Zdarzają się nawet w najlepszych i najbardziej ambitnych hodowlach szczenięta „niewystawowe”, tzw. pety (ang) lub domisie. Pet to pies rasowy, z legalnej hodowli (ZKwP), niejednokrotnie po przebadanych w kierunku chorób dziedzicznych i doskonałych rodzicach, ale przeznaczony tylko jako zwierzę do towarzystwa domowego. Pety są zdrowe, posiadają pełną dokumentację weterynaryjną (szczepienia, odrobaczenia) oraz metrykę. Cena takich szczeniąt jest dużo niższa niż cena szczeniąt „wystawowych”, bowiem pet nie może być w przyszłości psem wystawowym ani rozmnażanym, ma on jednak prawo do rodowodu i przechodzi przegląd miotu.

Prawda jest niemniej taka, że dopóki ludzie będą mogli na cierpieniu zwierząt zarabiać, zawsze znajdzie się człowiek, który wymyśli jak obejść obowiązujące przepisy.
—————————————–
Aktualizacja dot. hodowli pana R.
Pan R. miał zarejestrowaną hodowlę w ZKwP. Miał, bo obecnie jest zawieszony i prawdopodobnie zostanie usunięty. Już chyba sam ten fakt świadczy o tym, że był w ZKwP i na tyle źle traktował zwierzęta i dopuszczał się takich nieprawidłowości, że Związek postanowił wyrzucić go ze swoich szeregów. Pan R. robił ze swoimi zwierzętami „hodowlanki”, rozmnażał psy i rejestrował mioty w ZKwP. Psy, które miał „legalnie” trzymał dokładnie w tym samym miejscu co psy, które trzymał powiedzmy to „nielegalnie” i rozmnażała poza związkiem. Jeżdżenie na wystawy, rejestrowanie miotów, przeglądy – to wszystko jest bardzo drogie, zatem pan R. rejestrował tylko co któryś miot. Resztę psów rozmnażał na lewo, wciskając nieświadomym klientom, że szczeniaki pochodzą z legalnej hodowli, zarejestrowanej w ZKwP. Niczego nieświadomy Kowalski, dawał się na to nabrać. I tym samym, pan R. zasłaniając się Związkiem, sprzedawał psy bez rodowodów. Dodajmy, że ceny miał takie same jak w rzetelnych hodowlach.
I teraz zamiast Związek uderzyć się w piersi, że pod jego bokiem wyrósł taki twór, zamiast przygotować kampanię edukującą i uświadamiającą klientów, którzy chcą kupić psa – jak się nie nabrać, co to są metryczki, jak się wyrabia rodowód i jak sprawdzić legalność psa woli krzyczeć, że to nie była hodowla z ZKwP!?
To była hodowla zarejestrowana w ZKwP! Psy były w innym niż adres rejestracyjny miejscu, ale to była działka pana R. Trzymał tam psy swoje i syna. Mieszali je jak im się podobało, podkładali rodowody. Rejestrowali mioty w ZKwP, jeździli na wystawy, oszukiwali ludzi i dręczyli zwierzęta.
Niestety Związek nie umie przyznać się do bierności, do braku kontroli nad swoimi hodowcami, zrzeszonymi w Związku a ludzie temu przyklaskują.

Publikacje dot. interwencji:
Informacja prasowa
http://schronisko.info.pl/o-nas/aktualnosci/item/479-informacja-prasowa-z-mi%C5%82o%C5%9Bci-do-rasykasy-%E2%80%93-czyli-interwencja-w-hodowli-ps%C3%B3w
Nasz blog
http://schronisko.info.pl/o-nas/blog/item/527-psy-z-interwencji-historia-lili
TVN UWAGA
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/horror-w-pseudohodowli-psow,157195.html
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/weterynarz-straci-prace,157101.html
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/cierpienie-psow-w-hodowli,157021.html
Inne media:
http://nie-taki-pies.blogspot.com/2015/02/rosoowe-gwiazdki-pseudohodowla-pod.html?spref=fb
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/854659,fabryki-psow-czyli-jak-wyglada-pseudohodowlany-biznes.html

Czytany 470 razy