wyszukaj zwierzaka
    • Psy
    • Koty
    • Konie
    • Lisy
    • Świnie
    • Kozy
    • Owce
    • Krowy
    • Inne
    • Odeszły
    • Nowe w schronisku
    • Adoptowane
    • W domu tymczasowym
    • Do 10 kg
    • 10-14 kg
    • 15-24 kg
    • 25-44 kg
    • 45 kg i więcej
Data: październik, 21st, 2019

Wolontariat zbiórkowy – czyli reprezentujesz Korabki poza schroniskiem

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Cześć!

Mam na imię Magdalena „Megi” i mam 19 lat. Od miesiąca jestem wolontariuszką w Schronisku w Korabiewicach, którym zainteresowała mnie moja kuzynka Paula.
Kocham zwierzęta (od dziecka jestem miłośniczką koni) i to tym porzuconym, zapomnianym przez człowieka, chciałabym pomóc najbardziej.

Kiedy pierwszy raz przyjechałam do Korabiewic i przekroczyłam furtkę prowadzącą do lecznicy od razu rzuciła mi się w ramiona piękna suczka (Teksa), a zaraz za nią inne psiaki:) To uczucie, kiedy pies dosłownie tuli się w ramiona człowieka, którego widzi pierwszy raz na oczy, jest nie do opisania! Trzeba przyjechać i doświadczyć tego na własnej skórze. Bez wątpienia to było wzruszające!.:). Kiedy już zdołałam dostać się do lecznicy, razem z kuzynką poszłyśmy posprzątać kociarnię i nakarmić jej wszystkich mieszkańców :). Później cztero-osobową ekipą udaliśmy się do boksów, żeby wyprowadzić psy na spacer.
Patrząc na te wszystkie psiaki i ich merdające ogony kiedy opuściły swój boks – bezcenne!
Wcześniej, nie zdawałam sobie sprawy, ile radości mogę sprawić psiakowi zabierając go na ok. 20 minutowy spacer! W zamian za to okazywały one tyle miłości, że każdego najchętniej zabrałabym ze schroniska do domu.. Ale niestety nie jest to możliwe.

Postanowiłam zrobić coś więcej dla tych przeuroczych pyszczków, którym w życiu, aż tak się nie poszczęściło jak innym psiakom, które znalazły kochający dom… Dużo myślałam od powrotu ze schroniska, jak mogłabym pomóc zwierzakom, żeby było im jeszcze lepiej w przytulisku. W ubiegłym tygodniu byłam trochę podziębiona. Leżałam w łóżku, kiedy zadzwonił telefon. Spojrzałam na niego i trochę zachrypniętym głosem odebrałam rozmowę. Dzwoniła do mnie moja kuzynka i zapytała czy nie chcę wziąć udziału w zbiórce żywności dla korabiewickich podopiecznych. Po chwili zastanowienia zgodziłam się wziąć udział i dać z siebie wszystko, żeby tylko im pomóc.. 🙂
W zbiórkę zaangażowałam również swojego chłopaka Piotrka i siostrę Adriannę.
Akcja zbiórkowa miała miejsce w supermarkecie Auchan przy ul. Modlińskiej i trwała od godz. 9 do 18 sobotę i w niedzielę, 16-17 lutego 2013r.. Celem było zgromadzenie jak największej ilości karmy dla zwierząt, a także środków czystości np. szamponów dla psów, szczotek, smyczy itp. Szczególnie jedzeniem powinniśmy się dzielić z każdym potrzebującym, a psy w Korabiewicach same o to nie poproszą.
Razem ze swoim chłopakiem Piotrkiem, dołączyliśmy do innych wolontariuszy fundacji VIVA!. Rozdawaliśmy również ulotki zachęcająco do odwiedzenia podopiecznych schroniska, wyjścia z nimi na spacer i przede wszystkim adoptowania czworonożnego przyjaciela. Bo przecież pies jest najlepszym przyjacielem człowieka!:) Muszę przyznać, że ludzie reagowali bardzo pozytywnie! Pojawiało się wiele pytań o schronisko i adopcje, a nawet deklaracje przekazania 1% podatku na Korabiewice!.. Najbardziej wzruszające dla wolontariuszy było to, kiedy rodzice zakupywali karmę, a przy wyjściu wręczali ją swoim małym jak i starszym dzieciom , aby wrzuciły ją do naszego zbiórkowego koszyka!.:) Tłumaczyli wtedy maluchom, że to dla bezdomnych psiaków, którym musimy pomóc, żeby nie były głodne…
Mam nadzieję, że dzięki temu rośnie kolejne pokolenie ludzi wrażliwych na los zwierząt. Pożytecznie spędziłam sobotnie i niedzielne popołudnie wraz z wolontariuszami.Jestem szczęśliwa, że poświęciłam trochę wolnego czasu na pomoc tym, którzy naprawdę tej pomocy potrzebują, a w zamian za to okazują wdzięczność i miłość! Chciałabym też powiedzieć swoim rówieśnikom, że fajnie jest zrobić coś dla innych, nie tylko dla siebie!
Zamiast siedzieć cały weekend przed telewizorem lub snuć się bez celu po centrum handlowym, można zaangażować się w pomoc jako wolontariusz. Fundacji szukających wolontariuszy nie brakuje! 🙂 A więc do dzieła! 🙂
Na koniec chciałabym gorąco podziękować pracownikom Auchan, którzy również bardzo zaangażowali się w naszą akcję i włożyli w to całe swoje serca! W głośnikach na terenie supermarketu co jakiś czas słychać było informację o zbiórce dla korabiewickich podopiecznych..:) Bez ich pomocy nie udałoby się nam tyle zdziałać..:)! Udało się nam zebrać około 1600kg karmy, co zapewnia pożywienie dla psów na ok. 6 dni (240kg dziennie).

Podsumowując ten dzień, oprócz zebrania naprawdę dużej ilości karmy, myślę, że wielu ludzi dowiedziało się o istnieniu naszego schroniska i przypomniało sobie, że bezdomność zwierząt w Polsce to ogromny problem!..;(
Ja również przyłączam się do apelu. Wiem, że twoje PLNy będą bardzo rozsądnie wydane. Przekażcie 1% na Schronisko w Korabiewicach, a nie urzędowi.
W PIT w odpowiedniej rubryce wpisz: KRS 0000135274 cel szczegółowy „Korabiewice” oraz wartość 1%:)

Dziękujemy, w imieniu naszych podopiecznych!
Magda Cholma

Uczennica szkoły policealnej i barmanka w klubie Remont
W wolnych chwilach wolontariuszka korabiewicka i strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej
[Artykuł z 2013 roku]

Czytany 570 razy