Cześć, jestem Teoś.
Urodziłem się ok 2009r.
Jestem jedną z ofiar wakacyjnych porzuceń…
Czekałem na 'swoich ludzi’ na moście przez kilkanaście dni, jednak nikt po mnie nie wracał.
Na wypadek gdyby wrócili czekałem w jednym miejscu 🙁
Wychudzony, brudny, zapchlony.
Bardzo lubię spokój, jestem już dziaduniem, bardzo kochanym dziaduniem.
Raczej nigdy nie chodziłem na smyczy, wręcz się jej obawiam, dlatego będziemy powoli przyzwyczajać i zaczniemy spacerować.
Nie przeszkadza mi obecność innych psów