Cześć, mam na imię Bogdan.
Urodziłem się ok. 2016 roku, w schronisku jestem od października 2019 r.
Trafiłem do schroniska po wypadku samochodowym – zostałem znaleziony w rowie ze złamaną łapą. Dziś po starym urazie nie ma już śladu, jednak długa izolacja po operacji sprawiła, że nie radzę sobie z pobytem w schronisku. Jestem energiczny, uwielbiam spacery i kontakt z człowiekiem. Szukam domu, który nauczy mnie, że nie muszę nieustannie wymuszać kontaktu z człowiekiem, kogoś kto nauczy mnie życia w harmonii i wyznaczy granice. Dom to jedyny ratunek dla mnie zanim stres i rozpacz mną zawładną do końca…