Cześć, mam na imię Burza.

Urodziłam się ok. 2013 r., w schronisku jestem od kwietnia 2017 r.

Szukam doświadczonego domu.

Jestem bardzo delikatną i wrażliwą sunią. Potrzebuję człowieka jak powietrza. Przy człowieku radość rozkwita, czuję się bezpieczna. Po obcych podchodzę z dystansem, ale czego się dziwić? W przeszłości od człowieka nie zaznałam niczego dobrego… Bardzo dobrze reaguję na psy, szukam u nich wsparcia i otuchy.

Moja historia: Dramat zwierząt trwał od wielu lat i przez wiele lat zwierzęta bardzo cierpiały. 19 psów mieszkało w tragicznych warunkach, bez opieki weterynaryjnej, na posesji pełnej śmieci, szkła i innych niebezpiecznych elementów. Psy były częściowo odwodnione i wychudzone, pełne pcheł i kleszczy. Były uwiązane do rozpadających się bud i komórek. Podczas interwencji, inspektorzy Fundacji zastali trzy psy zamknięte w budzie, bez wody. Nie wiadomo jak długo były tak uwięzione. Właścicielka miała również kozy, które wiele zim musiały spędzić w malutkiej, ciasnej komórce, do której musiały się wczołgiwać. Kozy były mocno niedożywione, miały choroby skóry, biegunki i kulawizny. Z powodu pasożytów większość kóz miała na ciele otwarte rany. Na posesji znaleźliśmy również czaszki kóz i psów, co świadczy o tym, że dla wielu zwierząt, warunki i brak opieki skończyły się źle. Według właścicielki, zwierzętom niczego nie brakowało…Interwencję przeprowadził zespół z Viva! InterwencjeZwierzęta udało się odebrać dzięki współpracy z Policją, Prokuraturą, Urzędem Dzielnicy i lekarzami weterynarii, którzy zgodnie stwierdzali, że warunki bytowania zwierząt są bardzo złe. Psy i kozy trafiły do Schroniska w Korabiewicach, gdzie otrzymują pomoc weterynaryjną, a właścicielkę czeka sprawa karna za znęcanie nad zwierzętami. https://www.facebook.com/events/409907712724091/?active_tab=about

×