Edi spędza w schronisku kolejny samotny, smutny rok… A jednak, nie poddaje się i nie daje tego po sobie poznać. Nadal jest wesoły, przyjacielski, proludzki, otwarty.
Bardzo się cieszy na widok człowieka i wspólnych spacerów. Podczas spaceru często podbiega do człowieka i przytula się, jakby chciał podziękować za tą poświęconą mu chwilę… A tych chwil jest niestety mało. Spacer 1-2 razy w tygodniu, a potem zamknięcie w boksie, to dla takiego młodego, pełnego energii psa istna tortura.
Bo Edek to urodzony sportowiec😊 Na spacerach dosłownie promieniuje szczęściem – w końcu może poruszać się, pobiegać, kopać dołki!
Przypomina trochę border collie, zarówno pod kątem usposobienia, jaki i wyglądu.
Zresztą popatrz sam/a – czarne lśniące futerko, biały krawacik, skarpetki na każdej łapce i biała plamka na puszystym ogonie. No i te bursztynowe oczy w których można utonąć…
Nie rozumiem co taki świetny pies robi jeszcze w schronisku?
Może czeka właśnie na Ciebie?
Edi urodził się w 2019 roku, waży 20 kg i sięga trochę nad kolano.
Jest gotowy do adopcji – młody, zdrowy, pełen życia, piękny.
Nie pozwól, by pobyt w schronisku załamał tego psa.