GAIKAR

Przyjęty: 08.2022

Ur. ok.: 2015

Waga ok.: 28 kg

Przyjechał z Ukrainy, uratowany przez ukraińskich wolontariuszy, którzy szukali dla niego i pozostałych psiaków bezpiecznego schronienia. Padło na Korabiewice.

Przyjechał z opinią psa trudnego, ale kiedy dostał własne, bezpieczne miejsce, spokój, dobre jedzenie i troskliwe wsparcie człowieka zrozumiał, że człowiek może być wspaniałym przyjacielem i że dzięki niemu właśnie ma szansę na lepszą przyszłość.

Proszę powiedz, że czeka właśnie na Ciebie. On tak bardzo nie chce już być sam, być niczyj…

Przyjechał do schroniska jako zupełnie wystraszony psiak, nie wiemy co musiał przeżyć.

Teraz bardzo się otworzył, cieszy się na widok znajomych osób, prosi o głaskanie, wręcz wtula się w człowieka, na spacerach nie szuka konfliktu z innymi psami.

Gdy tylko widzi swoje opiekunki, cieszy się jak szczeniak, tańczy w boksie, popiskuje, wita się wylewnie i chce jak najszybciej wyjść. Podczas spaceru idzie pięknie, nie zwraca uwagi ani na inne psy, choć z co najmniej jednym ładnie się wita przez siatkę, ani na ludzi.

Poza schroniskiem zajmuje się swoimi sprawami. Węszy, tropi, tarza w trawie. Lubi łąkę i las, nie boi się ulicy, nie płoszą go przejeżdżające auta.

Idzie na luźnej, długiej lince, czasem zbyt szybko, ale gdy linka się napina, Gaikar natychmiast zwalnia. I w tym wszystkim, w tej ekscytacji i radości ma pełną świadomość, że jest z człowiekiem. Wystarczy zatrzymać się na chwilę, zainicjować czułości i Gaikar ochoczo podejmuje temat.

No i tu znów jest na maksa, wpycha się w człowieka, napiera, ociera, podsuwa pod ręce, nadstawia tyłeczek, by po chwili znów podjąć spacer i na nim się skupić.

Gaikar kocha i docenia spacery, jak mało kto. Korzysta z nich na 1000%, chłonie, cieszy się jak szczeniak! Wie, że spacer jest dla niego, więc koncentruje się na swoich sprawach. Jednocześnie podąża za opiekunem. Intuicyjnie wie, w ktorą stronę na najbliższym zakręcie. Dziko wytarza się trawie, by po chwili lekkim krokiem iść przed siebie, a w następnej wtulić się jak dziecko w opiekuna. Ale trzeba mu dać chwilę, pozwolić się poznać, dać przestrzeń.

Bardzo potrzebuje domu (niestety bez małych dzieci).

Może Ty mu go dasz? I pokochasz Gaikara?

Nie możesz adoptować? Możesz zostać domem tymczasowym, albo adoptować wirtualnie.