GERDA
Przyjechała z Ukrainy, uciekła przed wojną, jest bezpieczna i teraz trzeba dziewczynę przekonać, żeby przestała bać się człowieka i zaczęła żyć, jak szczęśliwy, bezpieczny pies.
Niewiele o niej nie wiemy, jest wystraszona i nieufna.
Gerda musi się przyzwyczaić do ciągłego ujadania psów, do kręcących się obcych ludzi i do bliskiego sąsiedztwa nieznanych jej towarzyszy niedoli.
Gerda jeszcze nie wychodzi na spacery, ale na „spacerniaku” dla dzikusków była i chyba się jej podobało, ciekawa jest człowieka, może kiedyś była czyjaś, była kochana i zaopiekowana.
Teraz trzeba jej pokazać, że jeszcze może tak być.
Zaczynamy szukać fajnego domku, bo domek lepszy do pokonywania straszków, niż schronisko.
Nie możesz adoptować? Zostań domem tymczasowym, albo adoptuj wirtualnie.
×