Cześć, jestem Marylka.
Urodziłam się ok 2010r. Zostałam odebrana interwencyjnie z posesji, na której żyło 30 psów…
Po śmierci właściciela byłam zostawiona sama sobie. Kryłam się za domem w krzakach, panicznie się bałam…
Obecnie przebywam w hoteliku domowym, gdzie jestem rehabilitowana, mam niedowład tylnego odcinka ciała.
Jestem spokojna, dogaduję się z innymi psami. Chętnie wychodzę na spacery, które muszą być spokojne.
Mimo problemów z chodzeniem jestem psem praktycznie bezobsługowym.
Przy wsparciu człowieka super daje sobie radę w nowych miejscach.