Misza to drugi niedźwiedź brunatny przemycany ze wchodu do Polski.
Uwielbia mięso – zarówno ryby jak i kości wołowe!
Świetnie reaguje na zapach smoły bukowej.  —————
Wania i Misza Przebywają w Korabiewicach od 1997 roku.
Oba niedźwiedzie były własnością rosyjskiego cyrkowca-tresera.
Prawdopodobnie były wykorzystywane podczas szkoleń psów, które to polują na niedźwiedzie w Rosji.
Były okrutnie tresowane do występów w cyrku.
Przypuszczanie tam Misza mógł zostać zraniony w oko.
Należy bowiem pamiętać, że zwierzęta w cyrkach nie wykonują poleceń, bo „lubią czy dostają nagrody”, ale dlatego, że niezwykle boją się ludzi, swoich oprawców.
W Polsce zostały przejęte w marcu 1997 roku przez Służbę Celną na granicy z Bialorusią.
Wówczas stały się własnością Skarbu Państwa. Szukano dla nich odpowiedniego miejsca w Ogrodach Zoologicznych.
Mimo braku dostatecznej ilości miejsca, trafiły na kilka miesięcy do Warszawskiego ZOO.
W lipcu 1997 r. przeniesiono Miszę i Wanię, w ramach depozytu czasowego, do schroniska w Korabiewicach – ktoś uznał,  że puste klatki i wybiegi nadają się do przetrzymywania takich zwierząt.
// OD PAŹDZIERNIKA 2013 ROKU PRZEBYWA W SPECJALNIE PRZYGOTOWANYM DLA NIEGO I POZOSTAŁEJ DWÓJKI TERENIE POD POZNAŃSKIM ZOO.

×