Suczka została znaleziona niedaleko schroniska 8 czerwca br.
Leżała nieruchomo przy drodze, jest opcja na wakacyjne podrzucenie pod schronisko.
Nasz pracownik zatrzymał przy niej samochód, myśląc, że nie żyje.
Miała zakrwawiony pysk, jednak uniosła go do góry.
Po chwili podniosła się cała i z podkulonym ogonem podreptała w stronę samochodu, pozwalając się do niego włożyć.
W schronisku okazało się, że poza uszkodzonym językiem, nie ma żadnych innych obrażeń.
Została oceniona na 2,5 roku.
Jest sympatyczną, wesołą i aktywną suczką, łaknącą kontaktu z człowiekiem, od razu zaprzyjaźniła się z nieśmiałym Charliem.
Została odrobaczona i odpchlona.
Przed nią jeszcze szczepienie i sterylizacja.
Niestety nie miała na sobie ani czipa ani obroży.