Orlenka – śliczna, kilkuletnia sunia w typie owczarka niemieckiego – trafiła do nas 5 czerwca.
Wcześniej przez kilka tygodni błąkała się w okolicach stacji benzynowej razem ze swoimi szczeniętami.
Dwa maluchy spotkał przykry los – zginęły pod kołami samochodów; trzeci szczeniak został przygarnięty przez jednego z klientów stacji.
Orlenka została sama, a okoliczni urzędnicy konsekwentnie odmawiali pomocy.
Sunia okazała się być przemiłym, łagodnym, grzecznym i posłusznym stworzeniem.
Jest bardzo przyjaźnie nastawiona wobec ludzi, ciepła, pogodna i komunikatywna.
Akceptuje inne psy, pięknie chodzi na smyczy, jest wpatrzona w opiekuna i chętna do współpracy.
Jej doskonałe maniery, pozytywne nastawienie wobec człowieka i bardzo zrównoważone usposobienie wskazywałyby na to, że kiedyś miała dobry dom.
A jednak nie dotarły do nas słuchy, by ktoś jej szukał; nie ma też chipa.
Orlenka szuka domu, który doceni jej stabilny charakter i mądrze wykorzysta jej niewątpliwy potencjał.