Wielkanoc – czas nowego życia. To prawda. Sobota wielkanocna, 30 marca.
Po 17stej wyjeżdżają ostatni wolontariusze, a za nimi samochód z pracownikami.
Samochody stają jakieś 200m od bramy Schroniska. Przebiegła suka, którą rano tego samego dnia wypatrzyła Agata.
Wiedziała z doświadczenia, że z pewnością ktoś suczkę podrzucił pod płot, a ta nie mogąc wejść na teren placówki,
zaczęła się przechadzać w poszukiwaniu schronienia i pożywienia.
Suczka zobaczywszy wysiadających z aut ludzi, wystraszyła się i zaczęła uciekać.
Na szczęście błyskawiczna decyzja pracowników Jarka i Rafała, którzy szybko pobiegli i zatoczyli krąg, sprawiła,
że… suczce można było założyć smycz.
Tak, tak, zawsze nosimy ze sobą smycze. 😉
Dziewczynka okazała się być bardzo uległą, zaakceptowała sytuację bez szemrania.
Agata wzięła ją na ręce i zaniosła do auta, następnie została zawieziona do schroniskowej lecznicy, gdzie Agata odpchliła ją,
zmierzyła temperaturę (miała lekko podwyższoną), podała antybiotyk.
Tyle emocji na pierwszy dzień.
Dlaczego RaJa – bo RAfał i JArek dali jej szansę na nowe, lepsze życie.
Raja jesteś naszym króliczkiem wielkanocnym.
Zrobimy wszystko to, co możliwe, abyś szybko znalazła dom mądry i kochający.
Po szybkich oględzinach przypuszczamy, że Raja jest dość młoda, ma ładne uzębienie. Jest dość zaniedbana.
Ma coś w sobie z wilka – umaszczenie, oczy.
Daje się głaskać, przyjmuje dobry i szczery dotyk spokojnie.
Z pewnością będzie bardzo sympatycznym psiakiem. 🙂
Krótkie nagranie z lecznicy: http://youtu.be/xUT8FzanVV4 [EDIT 1 kwietnia]- Raja czuje się dobrze i ładnie chodzi na smyczy. 🙂