Płeć: samica
Data urodzenia: styczeń 2022r.
Waga: 15 kg
Wielkość: nieduża
Znaleziony: interwencja – Puszcza Mariańska
Data przyjęcia do schroniska: październik 2022r.
Status: do adopcji
Romy trafiła do schroniska po interwencji, ponieważ jej opiekun był starszy i nie umiał się odpowiednio nią zajmować. Romy do tej pory nie ma takiej opieki, jaką powinien mieć każdy pies 🙁
Romy to połączenie rasowego kundla z domieszką beagle i jamnika. To wyjątkowa, kochająca, piękna suczka. Jej długie ciałko, na krótkich, ale jakże zgrabnych nogach, nosi głowę dużą, okrągłą, wspaniale umaszczoną. A na niej one – głębokie, ciemne oczy, które mogłyby stale wpatrywać się w człowieka.
Podczas spacerowych przerw, Romy wyciąga w trawie swoje ciałko pod różnymi kątami. Ba! Ścisły, matematyczny umysł to jej drugie imię! Wówczas oblicza taki kąt, aby znaleźć się prosto pod głaszczącymi dłońmi opiekunów. Tym sposobem pozuje także do zdjęć. Od dwóch lat w schronisku ćwiczy różne pozy, aby mieć piękne zdjęcie w ALBUMIE RODZINNYM.
Romy mogłaby całe dnie, nawet te deszczowe, spędzać z człowiekiem i być szczęśliwa! Gdy do jej boksu zbliża się wolontariusz, energicznie podskakuje, aby jak najszybciej wyjść z boksu.
Romy zdecydowanymi ruchami wychodzi na spacery, pięknie chodzi na smyczy, co jakiś czas oglądając się na opiekunów. Romy bowiem od dwóch lat przygotowuje się do jej najważniejszego występu w życiu – spaceru z rodziną.
Trwa to zdecydowanie zbyt długo, bo Romy już od dawna jest gotowa, wszystko wie, wszystko umie. Mijanie psów na spacerze – zawsze spokojnie, z podniesioną głową. Nawiązywanie kontaktu z psami – zawsze z otwartością, bez egzaltacji. Sikupa – zawsze na zewnątrz . Była już w domku na terenie schroniska, od razu wskoczyła na tapczan i nawet nie myślała o kupie czy siku. Autem podróżuje ze spokojem.
Romy jest bardzo skupiona na opiekunach, mogłaby stale leżeć plecami na ziemi, żeby tylko opiekun ją dostrzegł i pogłaskał. Mogłaby też ciągle wylizywać ludzkie dłonie i kolana. Lubi także bliskość i głaskanie. I jeszcze głaskanie. Dostrzegając, że bardzo się przywiązuje do człowieka, musiałyśmy pokazać jej, że robienie rzeczy bez niego, też jest fajne. Załapała szybko i teraz załatwia wiele, fajnych psich spraw podczas spaceru, już tak nie oglądając się na człowieka. Teraz to właściwie maszeruje przed siebie na spacerach, odrywając, co w trawie piszczy.
To zdecydowanie najwspanialszy i najłagodniejszy pies na świecie. Dlatego, w jej przypadku to jest tak cholernie smutne, że większość czasu spędza sama w boksie… bo ona naprawdę jest szczęśliwa przy człowieku. Możemy tylko sobie wyobrażać, jak cierpi, gdy zostaje sama. Jej potencjał się marnuje, a w Romy po cichu gaśnie nadzieja. To marzycielka i te marzenia sprawiają, że jeszcze jakoś się trzyma. Jak to mawiał polski poeta czasów teraźniejszych Molly: “Żyję marzeniami, a Ty nie zabronisz mi”.
Więcej na temat Romy możesz znaleźć na grupie Schroniska na Facebooku:
https://www.facebook.com/groups/fotokorabiewice/
(wyszukaj imię psa za pomocą lupki)
KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:
+48 519 615 975 | adopcje@schronisko.info.pl
(w przypadku braku informacji zwrotnej sprawdź folder SPAM)
Nie możesz adoptować Romy? Możesz zostać domem tymczasowym lub adoptować go wirtualnie:
https://schronisko.info.pl/adoptuj-wirtualnie/