Wyszukaj zwierzaka
Data: 2019-07-26

Syrop (adoptowany)

Syrop –  Piesek odebrany w wyniku interwencji.
Całe życie spędził na łańcuchu przy budzie.
Wychudzony, zarobaczony, zapchlony…
Psiak ma ok 3 lat (ur.2014), choć wygląda i zachowuje się, jak senior…
Średniej budowy, sięga powyżej kolana. Jest bardzo przyjazny i delikatny.
Chce być blisko człowieka i delikatnie przysuwa się po więcej miziania.
Na spacerach spokojny, trochę niepewny, musi nabrać zaufania.
Informacje o interwencji:  Kozy i psy na Białołęce – kiedy skończy się gehenna zwierząt?
*Sprawa tych zwierząt ciągnie się od wielu lat, a my uczestniczymy w niej od ponad dwóch.
Urząd dzielnicy Białołęka wznowił postępowanie w sprawie odbioru kóz i psów.
Ponad tydzień temu wspólnie z urzędnikami próbowaliśmy sprawdzić stan tych zwierząt i już wtedy mocno zaniepokoiło nas to, co zobaczyliśmy przez płot.
Niestety w dniu zapowiedzianej kontroli nie udało nam się wejść na posesję, ponieważ właścicielka wraz ze swoim adwokatem używała różnych wymówek, aby uniknąć kontroli.
Nie mogliśmy jednak czekać.
Zorganizowaliśmy interwencję i w piątek, wspólnie z lekarzem weterynarii i policją zjawiliśmy się na posesji.
Policjanci umożliwili nam wejście na teren, gdzie zastaliśmy sytuację o wiele gorszą niż podczas wcześniejszych kontroli.
Kiedy funkcjonariusze próbowali sprawdzić, czy właścicielka jest w domu – nie mogli znaleźć drzwi wejściowych, bo wszystkie wejścia do domu przysypane były śmieciami od środka…
Na posesji również pełno było wszelkiego rodzaju śmieci i niebezpiecznych przedmiotów, takich jak szkło czy druty.
Pośród tego wszystkiego od lat żyją zwierzęta – psy i kozy.
Nie mają one dostępu do wody czy odpowiedniego pożywienia, kozy mają przełysienia, kulawizny, przerośnięte racice.
Psy egzystują na krótkich pozakręcanych łańcuchach, zarobaczone i zapchlone, a kozy z braku lepszego pożywienia obgryzają drzewa.
Na posesji znaleźliśmy też czaszki – zarówno psie jak i kozie… Za domem czekał na nas chyba najgorszy widok.
Pies na krótkim łańcuchu chowający się w dziurze w drzwiach do czegoś, co kiedyś było komórką – a wokół wieloletnia góra odchodów!
Kiedy podchodziliśmy bliżej, pies chował się głębiej w komórce.
Nie chciał wyjść nawet do właścicielki posesji.
Był wystraszony i oblepiony żółtą, rzadką kupą… jego posłaniem były stare, śmierdzące szmaty.
Niestety, w tej – dobrze nam już znanej – sytuacji nie można mówić o zaleceniach poprawy warunków,
bo właścicielka miała na to bardzo dużo czasu i nie wierzymy, że osoba,
która zbiera niepotrzebne przedmioty i wypełnia nimi wszystkie pomieszczenia – dom,
blaszane kontenery i komórki – poprawi warunki bytowania swoim zwierzętom, gdyż zdaje się ona nie dostrzegać narastającego problemu.
Na pytanie dlaczego na posesji jest coraz więcej śmieci, właścicielka odpowiadała, że dlatego że posesja jest sprzątana…
Podczas interwencji odebraliśmy cztery psy w najgorszym stanie.
Wszystkie psy były odwodnione, zapchlone i zarobaczone a dwa z nich dodatkowo wychudzone.
Wszystkie pozostałe zwierzęta również wymagają odebrania i staramy się o to w drodze postępowania administracyjnego.
Mamy nadzieję, że w końcu, po wielu latach, los zwierząt na tej posesji się odmieni.
Największe zaskoczenie czekało na nas jednak kiedy zbieraliśmy się do odjazdu spod posesji.
Na miejscu pojawił się drogi samochód, z którego wysiadły trzy elegancko ubrane osoby – rodzina właścicielki.
Osoby te od razu zaczęły nas nagrywać i twierdzić, że działamy bezprawnie, oraz, że na posesji nie dochodzi do żadnego znęcania! Zastanawiamy się nieprzerwanie od tamtej pory,
czym mogą kierować się takie osoby – jawnie zaprzeczając rzeczywistości…?
Fakt, że udało nam się odebrać cztery psy z tego miejsca jest już jakimś przełomem i mamy nadzieję,
że przyczyni się do odebrania wszystkich zwierząt, bo właścicielka nie rokuje na żadną poprawę,
ponieważ śmieci jest z roku na rok coraz więcej a warunki coraz gorsze. *

Nakarmiony w tym miesiącu: 0
Nakarm zwierzaka za 3
Ilość dni
Czytany 188 razy
Ostatnio zmieniany: 2024-11-06
Zapytaj o adopcję
X

Zapytaj o adopcję