Opiekunką wirtualną jest Pani Dorota W. 14-letnia wilczyca Szimi.
Szimi/Kirgi urodziła się w 1998r w Kirgizji.
J.O podczas pobytu w Kirgizji został obdarowany szczenięciem przez miejscowego kacyka, który zajmował się hodowlą hybryd: pies+wilk.
Mieszkańcy wystawiają sukę w rui na pustynię, przywiązaną do palika i zostawiają by zostały pokryta lub…zjedzona.
Na koniec rui suka z pustyni wraca do wioski, gdy się …oszczeni maluchy zostają prezentem dla odwiedzających wioskę zamożnych turystów.
W 1998 roku Kirgi jako zestresowane, lękliwe i agresywne 2 miesięczne szczenię przyleciała do Polski.
Trafiła do ogródka przyjaciela J.O- szybko jednak okazało się, że to dzikie zwierzę trudne do oswojenia.
Jeden z miłośników zwierząt postanowił umieścić ją na dużym teren jednej ze swoich firm.
Podczas wyładowywania i mycia brudnej klatki była trzymana za czerwoną obróżkę, ugryzła opiekuna i uciekła.
Pracownicy firmy rozpoczęli poszukiwania, rozkładali mięso, mieli dyżury ale na kilku hektarowym terenie sunia zaginęła.
Kilka miesięcy później w lokalnej gazecie pojawił się artykuł o kobiecie, która dokarmia wilka wychodzącego z lasu a mieszkańcy boją się o swoje życie.
Zostały wezwane władze, wilczyca w czerwonej obróżce została złapana i trafiła Warszawskiego ZOO.
Byli opiekunowie skontaktowali się ogrodem zoologicznym, na wilczycy przeprowadzano badania, była trzymana w kojcu do którego dostęp mieli tylko pracownicy ZOO.
Po zakończeniu badań mieli skontaktować się w właścicielami jednak nigdy do tego nie doszło.
Ponieważ okazało się, że ma niewielki % psiej krwi w ZOO chciano ja uśpić, Kirgi przepadła bez wieści.
Po kilku miesiącach Kirgi już jako Szimi odnalazła się w schronisku w Korabiwicach- ocalił ją weterynarz, który kilka lat później zmarł tragicznie zastrzelony podczas obławy na tygrysa.
Szimi od 14 lat mieszka w byłym schronisku dla zwierząt w Korabiewicach.
Aktualnie przybywa na dużym, dobrze zabezpieczonym wybiegu.
Jej trudne życie odbija się na jej zdrowiu, ma problemy z poruszaniem się, problem z wątrobą i inymi narządami wewnętrznymi.
By mogła dalej żyć niezbędna jest bardzo droga specjalna karma- koszt jej wyżywienia wynosi ok. 300 pln miesięcznie a także suplementy poprawiające pracę wątroby, nerek i trzustki, ochronne preparaty na stawy oraz stała opieka weterynaryjna.
ALBUM FCB: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.420966931297050.94561.300088980051513&type=3
FILM: http://www.youtube.com/watch?v=LN2wMWOmH2k