Cieść, jestem Vegan.
Urodziłem się ok. 2016 roku. Zostałem odebrany z bardzo złych warunków.
Nie miałem dostępu do jedzenia oraz wody, mieszkałem w rozwalającej się budzie i… bardzo bałem się ludzi…
Na każdą podniesioną rękę reaguję uległością, kładę się na pleckach i udaję, że mnie nie ma. Na początku byłem sparaliżowany.
Teraz codziennie się otwieram.
Już nie siusiam na widok człowieka. Nabrałem nawet trochę ciałka 🙂 Moje krzywe łapki to wynik zaniedbań, braku witamin podczas dojrzewania.
Uczę się chodzić na smyczy i już mi to wychodzi coraz lepiej.
Na dzień dzisiejszy boję się psów, nie szukam z nimi kontaktu. Szukam spokojnego, cierpliwego i kochającego domu.
Może ktoś mnie pokocha i zabierze do tego miejsca o którym wszyscy mówią ?
Bo ja czekam na DOM.