Cześć, nazywam się Winio, Winicjusz.
Urodziłem się około 2012 r. W schronisku jestem od marca 2021 r.
Bardzo dużo w życiu przeszedłem – nieszanowany przez ludzi, nieszanowany przez psy. Od samego początku bardzo jasno pokazywałem, że boję się ludzi, a zarazem tak bardzo chcę być pokochanym, zaakceptowanym. Gdy poczułem się bezpiecznie, pokazałem, że lubię delikatne mizianki, czułostki. Bardzo, bardzo lubię spacery, szczególnie te poza schronisko, gdzie mogę odetchnąć od gwaru schroniska, od szczekania. Dla mnie cała ta sytuacja jest mocno stresująca – nie radzę sobie najlepiej. Jestem super wrażliwy. Nie lubię psów głośnych, jestem w stanie powiedzieć cześć psom spokojnym. Przez większość życia mieszkałem z innymi owczarkami, nie miałem tam statusu lidera – ucho poszarpane, blizny na buzi. Nie jestem na dziś z wyglądu owczarem, o którego będą się bić ludzie… Czy mam szansę na dom?
Winio szuka przemądrego domu (na dziś na zasadach DT), który da mu poczucie bezpieczeństwa, szacunku, spokoju a i będzie z nim chodził na fajne spacery. Przed adopcją zostanie wykastrowany.