Została znaleziona w Żyrardowie pod galerią handlową w sobotę 18 lipca 2015 r.
Biegała zdezorientowana i szczekała na wszystkich mijanych ludzi.
Od właścicieli chińskiej knajpki z jedzeniem dowiedziałyśmy się, że suczka codziennie przychodzi i jest przez nich dokarmiana.
Jednak tego dnia była wyjątkowo brudna – na prawym boku miała plamę z jakiegoś błota lub szlamu. Do tego szczególnie ujadała na ludzi.
Miała jednak na sobie obrożę, ale wyglądała na mocno zaniedbaną. Bardzo prawdopodobne, że jej szczekanie mogłoby komuś przeszkadzać.
Plątała się przy dość ruchliwej drodze. Nie mogłyśmy jej zostawić.
Próby złapania jej trwały długo, bo sunia jest nieufna, z pewnością nic dobrego nie spotkało jej ze strony człowieka.
Gdy udało się założyć pętlę, zaczęła panikować i gryźć.
W naszej lecznicy została odpchlona (miała ich niezliczoną ilość – nie widziałyśmy nigdy tak zapchlonego psa), odrobaczona, wycięto jej dredy.
Sunia ma ok. 2 lat. jest już bardziej pewna siebie, lubi chodzić na spacery, jest wesoła i energiczna.