Cześć, nazywam Kuno.
Urodziłem się ok 2011 r., a do schroniska trafiłem w sierpniu 2019r.
Zostałem odebrany interwencyjnie. Całe swoje życie spędziłem na łańcuchu, przypięty do stodoły, bez możliwości schronienia. Całe życie na 2 metrach… Jesteście w stanie sobie to wyobrazić? Człowiek nie był dla mnie dobry, dopiero w schronisku zacząłem kojarzyć go dobrze. Spacery, jedzenie, możliwość wyjścia poza boks. Moje warunki się polepszyły, ale docelowo czekam na dom, na wspaniałych ludzi, którzy mnie pokochają. Szukam domu z ogrodem i spacerami na długiej lince, które pozwolą mi zaspokoić potrzeby poznawcze 🙂 Tylko kto będzie chciał dużego, czarnego, starszego psa? Psa któremu zdarza się z ekscytacji i radości skakać na człowieka. Psa, który jest ostrożny do obcych i potrzebuje chwili czasu na zawarcie znajomości. Kto będzie chciał pomóc temu fantastycznemu psu i dostrzeże w nim to co najlepsze.? Pokochaj mnie…