Na początku kwietnia pod naszą opiekę trafiła mała sunia w typie jamnika szorstkowłosego ale trochę większa.
Sunia przybłąkała się na posesję naszego pracownika.
W okolicy nikt do suni się nie przyznawał. Widziana była w pobliżu stacji kolejowej.
Sunia ma ok. 3 lat, (ur. 2014r) jest bardzo wychudzona, po listwach mlecznych widać, że nie raz rodziła.
Na ciele ma dwie stare, długie i szerokie blizny i ślady po ugryzieniu.
Z jej maleńkiego, wychudzonego ciałka wyjęliśmy aż 61 kleszczy!
Ze spokojem i cierpliwością znosiła usuwanie robactwa ze swojego ciałka.
Sunia jest kontaktowa ale troszkę nieśmiała. Nie wiemy jaka jest historia suni.
Może pochodzi z pseudo hodowli gdzie rodziła szczenięta sprzedawane jako jamniki a może ktoś się nią znudził i porzucił.
Psina jest bardzo zaniedbana i wymaga opieki nie tylko weterynaryjnej.
Musi na nowo uwierzyć człowiekowi, zaufać i zrozumieć, ze teraz człowiek będzie chciał dla niej wszystkiego ci najlepsze.
Obecnie sunia znajduje się na obserwacji.

×