Cześć, jestem Prego.
Urodziłem się ok 2014r., jestem średnim psiakiem w typie Labradora. Jest przepiękny!
Zostałem odebrany z dramatycznych warunków, więcej o interwencji w Pomiechówku przeczytaj niżej…
Jestem kontaktowym, radosnym psiakiem.
Bardzo lubię każdą chwilę spędzoną z człowiekiem.
Bardzo lubię chodzić na spacerki, zdarza mi się pociągnąć, ale w schronisku to jedyna atrakcyjna czynność… 🙁
Na spacerku interesują mnie zapachy, a także inne psy.
Bardzo bym chciał znaleźć domek i nadrobić stracone lata.
Interwencja w Pomiechówku – Koniec dramatu psów.
Pod opiekę Schroniska w Korabiewicach trafiły 23 psy z domu p. Antoniny J. z Pomiechówka.
Byliśmy jedną z 6 organizacji, które odpowiedziały na apel wolontariuszy i gminy Pomiechówek o przejęcie psów z prywatnej posesji. Interwencja 3 października była konsekwencją wydanych decyzji administracyjnych i prokuratorskich wysuniętych wobec p. Antoniny.
W interwencji wzięły udział: przedstawiciele gminy, policja, straż pożarna, koparka, lekarz weterynarii, medycy.
Dziewczyny nasze zastały obraz jaki można spotkać w najbardziej nędznych schroniskach w Polsce,
obraz ten przypomniał nam czasy starych Korabiewic, za czasów innej zbieraczki – Magdy Sz.Smród,
walające się kości – do jedzenia (i to właśnie u nas wydalają), umarłych psiaków, odchody.
Wystające gwoździe, śmietnisko.
Odruch wymiotny na wejściu.
Jeszcze gorzej w domu, gdzie żyła (i na razie najwyraźniej będzie żyła) starsza pani.
Ściany wysmarowane odchodami, moczem. Zapach amoniaku drapał w gardle i powodował łzy.
W domu panowało parwo…
Psy musiałyśmy wyciągać, łapać – psy zdziczałe, nieoswojone, nieznające innego człowieka niż starsza pani.
Psy z wyraźnymi śladami pogryzień, problemami skórnymi.
Część nigdy bądź rzadko nie wychodziła poza mały, ciemny kojec.